Coraz więcej Par Młodych decyduje się na wzbogacenie swojego przyjęcia weselnego o ciekawe atrakcje dla gości. Starannie dobrane mogą urozmaicić wesele i nadać mu wyjątkowy charakter. Kiedyś główną rozrywką na weselu były oczepiny. Obecnie jedną z popularnych atrakcji jest drink bar na wesele. Czy warto zainwestować w to rozwiązanie? 

Drink bar na wesele – czy warto? 

Każda przyszła Para Młoda pragnie, aby jej wesele było idealne. Nowożeńcy dbają o każdy szczegół przyjęcia. Dokładają wszelkich starań do tego, aby zapewnić gościom wyśmienitą zabawę i wspaniałe wspomnienia. Coraz częściej nowożeńcy wzbogacają swoje przyjęcia weselne o najróżniejsze atrakcje. Odpowiednio dobrane nie tylko zagwarantują gościom niesamowitą rozrywkę, ale także uczynią imprezę wyjątkową i niezapomnianą. Obok fotobudki, zimnych ogni, puszczania lampionów, pokazów kulinarnych czy animatora na wesele dla dzieci, coraz większą popularnością cieszy się drink bar. 

Jeszcze do niedawna na tradycyjnych polskich weselach piło się wyłącznie czystą wódkę. Czasem nowożeńcy decydowali się na wzbogacenie menu o dodatkowe piwo czy jakiś inny alkohol – zwykle nalewki czy inne trunki domowej roboty. Dziś mamy dostęp do najróżniejszych alkoholi. Na weselnych stołach coraz częściej pojawiają się wina, whisky czy rumy. Żeby zadowolić wszystkich gości, Para Młoda musiałaby zaopatrzyć się w przynajmniej kilka czy kilkanaście butelek różnych trunków. Niestety takie rozwiązanie nie jest optymalne. Ciężko przewidzieć, ile alkoholu wypiją goście, a zakup „na zaś” może wiązać się z bardzo wysokimi kosztami. 

Na szczęście istnieje znakomity sposób na to, aby cieszyć się różnorodnym menu alkoholowym na swoim przyjęciu. Jaki? Drink bar na wesele! Drink bar to świetny sposób na urozmaicenie weselnej zabawy. To rozwiązanie, które przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom słodkich, kolorowych drinków oraz tym, którzy uwielbiają próbować nowych smaków. 

Drink bar można dopasować do stylu wesela. W rustykalny wystrój sali weselnej doskonale wpisze się drewniana lada udekorowana delikatnymi gałązkami i białymi kwiatami, a na bal w stylu glamour świetnie będzie pasował elegancki bar, w którym podawane są wykwintne trunki w efektownych kieliszkach i szklankach ozdobionych złotymi czy srebrnymi elementami. 

Klasyczna opcja gwarancją doskonałej jakości…

Najprostszym sposobem na zorganizowanie drink baru na wesele jest wynajęcie profesjonalnego barmana. Warto wziąć pod uwagę oferty kilku usługodawców. Umożliwi to wybór tej, która najbardziej odpowiada naszym wymaganiom. 

Decydując się na drink bar na wesele, warto pamiętać o kilku ważnych kwestiach. Przede wszystkim należy przemyśleć listę serwowanych drinków. Na karcie nie powinno znaleźć się zbyt dużo trunków. Im dłuższa będzie, tym goście będą mieli trudniejszy wybór do podjęcia. Najlepszym rozwiązaniem jest zawarcie na liście nie więcej niż 10 drinków o różnych smakach – w tym opcje słodkie, niezbyt mocne (np. Swimming Pool czy Pina Colada) oraz proste (np. gin z tonikiem czy whisky z colą). Nie można zapomnieć również o propozycjach bezalkoholowych dla osób niepijących. 

Ile kosztuje organizacja profesjonalnego drink baru? Wszystko zależy od zakresu usługi. Cena uwzględnia zwykle obsługę barmana (pamiętajmy, że na większe przyjęcia warto zatrudnić kilku barmanów), mobilny bar, niezbędną ilość lodu (kruszonego i w kostkach), owoce do drinków i dekoracji, syropy barmańskie, słomki, szkła, pakiet koktajli (np. 250 sztuk). Koszt takiej usługi może wahać się od 1000 do nawet 4000 złotych. Cena może wzrosnąć, jeśli zdecydujemy się na zamówienie specjalnych pokazów barmańskich (np. podrzucanie i żonglowanie butelkami). 

… a może show? 

Drink bar sam w sobie jest znakomitą atrakcją. Doskonale urozmaici wesele, dostarczając  gościom mnóstwo wyjątkowych wrażeń i niesamowitych doznań smakowych. Jednak można pójść o krok dalej i zamówić opcję obsługi baru wzbogaconą o ciekawe pokazy barmańskie, na których doświadczeni, wykwalifikowani barmani będą mogli pochwalić się swoimi wyjątkowymi umiejętnościami. 

Pokaz barmański to niesamowite show, podczas którego barman w rytm energicznej, wesołej muzyki prezentuje widzom zapierające dech w piersiach sztuczki z wykorzystaniem butelek alkoholu, szkła i sprzętów barowych. Takie show z pewnością zaskoczy gości i na długo zapadnie w ich pamięciach. 

Drink bar DIY, gdzie każdy weselnik może być barmanem 

Alternatywą dla profesjonalnego drink baru jest wersja DIY. Jak ją zorganizować? Przede wszystkim należy określić kartę drinków do samodzielnego przygotowania. Ułatwi to zakup niezbędnych alkoholi, syropów, soków czy likierów. Warto postawić na kilka koktajli (np. 5-8) z jednego czy dwóch rodzajów trunków. Ograniczy to listę rzeczy do kupienia, a tym samym pozwoli zaoszczędzić trochę pieniędzy. W drink barze DIY nie może zabraknąć słomek, serwetek, owoców do przygotowywania i dekorowania napojów, lodu oraz różnego rodzaju szklanek i kieliszków. Przyszli nowożeńcy powinni wydrukować przepisy na drinki i ustawić je w widocznych miejscach. Ważne jest, aby karty z przepisami pasowały do charakteru dekoracji sali weselnej. Dzięki temu wszystko będzie prezentować się spójnie i estetycznie. Na sali warto ustawić odpowiedni drogowskaz weselny, który wskaże gościom drogę do drink baru. 

Drink bar na wesele DIY to doskonałe rozwiązanie dla osób, które nie chcą mocno nadszarpnąć weselnego budżetu. Taka opcja nie wiąże się z koniecznością wynajęcia profesjonalnego barmana, co pozwala zaoszczędzić nieco pieniędzy. Drink bar DIY to również świetna opcja dla wszystkich miłośników nietypowych rozwiązań. Mobilny bar do samodzielnej obsługi uczyni przyjęcie wyjątkowym, a dodatkowo dostarczy gościom potężnej dawki wyśmienitej zabawy! 

Czy drink bar na wesele to dobry pomysł? Oczywiście! To znakomita atrakcja na przyjęcie w każdym stylu, która zapewni, weselnikom doskonałą rozrywkę. Goście weselni spróbują orzeźwiających, kolorowych drinków tworzonych z najwyższą precyzją i zaangażowaniem przez doświadczonego barmana, a w przypadku drink baru DIY będą mogli przygotować je samodzielnie! A może ktoś odnajdzie swój ukryty talent? Kto wie…